Dialog Alego Koça i Aziza Yıldırıma o „Mourinho” wywołał poruszenie! „Byłoby wstydem, gdybym ci o tym powiedział”

Na Zwyczajnym Posiedzeniu Wysokiej Rady Fenerbahçe prezydent Fenerbahçe Ali Koç wszedł na podium po przemówieniu byłego prezydenta Aziza Yıldırıma i udzielił odpowiedzi Yıldırımowi.
Podczas spotkania między Koçem a Yıldırımem momentami dochodziło do napięć. Aziz Yıldırım, który siedział wśród członków podczas przemówienia Koça, również przejął mikrofon i wtrącał się do rozmowy.
Ali Koç, stwierdzając, że Aziz Yıldırım na zawsze pozostanie legendarnym prezesem żółto-granatowego klubu, powiedział: „Panie Prezydencie, w przeciwieństwie do pańskich czasów, wszystko jest zarządzane bardziej instytucjonalnie; wszystko jest przejrzyste i rozliczalne. Wcześniej nie było nawet żadnych danych; nie przechowywał ich pan. Jest pan zbyt oderwany od tych spraw. Mówi pan w oparciu o to, co panu powiedziano. Nie mam nastroju, żeby o tym dyskutować. Wszystko jest jasne jak słońce. Mówię panu jako ktoś, kto zrobił dla pana wszystko, jako pański brat. Fenerbahçe dwa razy mnie rozpłakało. Raz z radości, kiedy zdobyliśmy mistrzostwo. Drugi raz ze smutku. W tych mrocznych dniach wszystkie pańskie rzeczy były w pudełku na dole. Zapytałem: „Co tu się dzieje?”. Odpowiedzieli: „Otrzymaliśmy rozkaz od prezesa i wynosimy wszystkie pańskie rzeczy”. Kiedy pan wyszedł, odbyliśmy trzygodzinne spotkanie. Wyjaśniłem, o co wszystkim chodzi. Robimy. Rozmawialiśmy o rzeczach, o których nie wspomniałem, kiedy był z nami Şekip Bey. Kiedy zobaczyłem te pudełka, powiedziałem: „Chciałbym, żeby nasza komunikacja była taka sama jak wcześniej”, ale dopóki twoje wyobrażenie „Jestem samym Fenerbahçe” będzie się utrzymywać, zawsze będziemy mieli problemy. Zawsze pozostaniesz naszym legendarnym prezydentem”. „Nikt nie może zaprzeczyć temu, co zrobiłeś Fenerbahçe. Dla własnego zdrowia i dla przyszłości Fenerbahçe, porzuć ten stan umysłu. Nie byłeś taki. Jeśli chodzi o lożę, powiem ci jedno: weź moją lożę, jeśli chcesz” – powiedział.
Po oświadczeniu Koça Aziz Yıldırım wszedł na podium i uściskał Ali Koça.
Kontynuując dyskusję na temat loży, Ali Koç powiedział: „Poinformujcie o tym naszych radnych. Kiedy szanowny prezes ustąpił w 2018 roku, wielokrotnie dzwoniliśmy do jego biura z pytaniem: »Czy nasz prezes chce mieć swoją lożę?«. Za każdym razem otrzymywaliśmy odmowną odpowiedź. Więc kiedy odmówił, sprzedaliśmy loże. Odwiedziliśmy was. Rozmawialiśmy. Słuchałem was. Obmowy, plotki. Jego syn gra w tej drużynie, prezesem stowarzyszenia jest ten, przekupuję bilety, a ja wychodzę wieczorami z Mourinho. On nawet nie pije. Ludzie wokół was nie mogliby być częścią społeczności Fenerbahçe bez was. Pytaliście, dlaczego poszliście do stowarzyszenia, w którym nie byliście od siedmiu lat. Człowiek, którego nazwaliście »tym nikczemnym, przerażonym człowiekiem«, siedzi tuż obok was. To samo mówiliście o prezesie stowarzyszenia”.
DIALOG MOURINHO
Kiedy powiedziałem: „Hulusi Bey i Şekip Bey byli u ciebie. Słuchałem cię. Pojawiły się plotki i obmowy, że jego syn jest kibicem Galatasaray, prezes związku jest taki, albo że łapówki i karnety są częścią tego wszystkiego. Podobno spędzałem noce z Mourinho. On nawet nie pije, jest najnudniejszą osobą na świecie poza piłką nożną, gada tylko o piłce nożnej. Dałem mu szansę; prezesie, są wokół ciebie ludzie, którzy próbują cię nakręcić”, rozgniewał się.
W odpowiedzi na te słowa Yıldırım powiedział: „Słuchaj, byłoby bardzo niegrzeczne, gdybym ci powiedział, co powiedziałeś mi o Mourinho! Nie pozwól mi mówić! Słuchaj, nie zmuszaj mnie do mówienia, pozwól mówić Şekipowi, pozwól mówić Hulusiemu”. Prezydent Koç odpowiedział Yıldırımowi: „Powiedz to. Mów, co chcesz”.
„MUSIALIŚMY WSTRZYMAĆ SIĘ OD GŁOSU”
Prezydent Ali Koç, oświadczając, że wstrzymał się od głosu w sprawie uniewinnienia Aziza Yıldırıma, powiedział: „To prawda, że nie został pan uniewinniony na pierwszym zgromadzeniu ogólnym. Wstrzymaliśmy się od głosu. Powodem były nadużycia finansowe, których dopuściliście się panowie i pański brat. Musieliśmy wstrzymać się od głosu”.
Ali Koç zapytał Aziza Yıldırıma: „To ja decyduję, czy będę kandydował. Dlaczego cię to obchodzi?”
Kontynuował: „Przyjaciel, z którym przypłynąłeś z łodzi, zorganizował konferencję prasową w hotelu podczas zamachu stanu 3 lipca i wezwał nas obu do rezygnacji. Niesprawiedliwie wezwał nas wszystkich do rezygnacji, gdy byliśmy uwięzieni. Czy wyobrażasz sobie, co by się stało, gdybyśmy wtedy złożyli rezygnację? Idziesz z człowiekiem, który mówi: »Ruch Gülena i policja wykonali swoją pracę bardzo dobrze«. Nie będę tego kontynuował” – zakończył.
Źródło: Centrum Informacyjne
Tele1